12 kwietnia 2013

Black Prince, 29

Ostatnie dni wypełnia mi pisanie pracy dyplomowej, ale w ramach odpoczynku od produkowania kolejnych stron litego tekstu mam dla Was fajny, zasugerowany przez Mad i e-Justyn lakier. Black Prince z numerem 29, bo to o nim mowa, uważany jest za duplikat Merry Midnight OPI. Wydaje mi się, że jest trochę niedoceniany (mało swatchy krąży po sieci), dlatego dorzucę dziś ciut więcej zdjęć niż zwykle.
Mimo mojej pasji do „rozbierania” lakierów na czynniki pierwsze dziś nie będzie tak łatwo, głównie ze względu na kolorową bazę. Bazą lakieru jest nieoczywisty, brudny, złamany fiolet, zahaczający o mauve. Zatopiono w nim skrawki klasycznych flakies, niebieski i bardzo intensywny microglitter oraz całe stado małych, srebrnych glassflecków. Nie mogę przestać się zachwycać niebieskimi drobinkami, wyglądają jak malutkie, chłodne diody LED :). Konsystencja jest przyjemna, nie za rzadka ani zbyt gęsta - po prostu wyważona, natomiast krycie wymagało położenia 3 warstw, które schły niestety długo. Myślę, że widząc efekt końcowy można mu to wybaczyć. Pędzelek jest klasyczny i miękki, nie sprawiał mi żadnych problemów. Lakier wysycha do połysku, ale tworzy nieregularną powierzchnię, stąd 3 rodzaje zdjęć: bez top coatu, z oraz z topem matującym. Ostrzegam, że momentami wyszedł zbyt ciemny, chociaż przy skórkach dobrze widać fioletowy kolor bazy.

Black Prince 29 w słońcu
Black Prince 29 w cieniu
Black Prince 29 w cieniu
Black Prince 29 + top coat w słońcu
Black Prince 29 + top coat w cieniu
Black Prince 29 + top coat w cieniu
Black Prince 29 + top coat
Black Prince 29 + matt top coat w słońcu
Black Prince 29 + matt top coat w cieniu
Butelka
zoom
Polityka „firmy” to coś, czego zupełnie nie ogarniam. Nie wiem kto jest producentem, a strona podana na ulotce lakieru nie istnieje. W sumie nie uważam, by ta wiedza była mi potrzebna do szczęścia, ale z każdym razem gdy sięgam po lakier BP zadaję sobie to samo pytanie. Lakiery dostępne są pod innymi nazwami: Garden Of Colour, Smoosh i pewnie wiele innych, wszystkie numerowane są tak samo, paleta kolorów jest stała, podobnie jak design samego produktu, a rozstrzał cenowy jednak dość spory. Warto więc zrobić research przed zakupem. Jeśli jednak 29 przypadł Wam do gustu (a wiem, że parę zwolenniczek i zwolenników na pewno znajdzie) to mogę go polecić. 

Za 15 ml zapłacimy od około 7,00zł do 12,00zł, okazyjnie 4,49zł.
Lakier dostępny głównie internetowo na stronie Silcare , 4Nails  oraz na Allegro.

47 komentarzy:

  1. Współczuję tego pisania pracy... Ledwo się obroniłam w wakacje, a teraz mnie czeka pisanie mgr....
    A lakier ciekawy, ale bardziej podoba mi się w wersji błyszczącej, z topem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promotorka nie postawiła nam na szczęście zbyt wygórowanych wymagań więc nie ma jeszcze takiej tragedii w końcu trzeba zabrać się do obowiązków i mieć to za sobą. Gratuluję obrony i życzę powodzenia na kolejnej :) A top to Gel Look Top Coat od Golden Rose- polecam.

      Usuń
  2. Ja już na szczęście pisanie pracy i studiowanie mam za sobą :D Piękny jest ten lakier. Jednak w wersji matowej mi się nie podoba - a to aż dziwne u mnie, bo uwielbiam takie wykończenie :)
    P.S. Znowu coś ze skórkami kombinowałeś, bo widzę "kuku" na wskazującym :D Ale i tak muszę napisać, że Twoje paznokcie przeszły niezłą metamorfozę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara! Tylko zazdrościć :)
      Mat to mały eksperyment, w sumie takie połączenie towarzyszy mi również w tej chwili.
      A "kuku" na wskazującym nie ma nic wspólnego ze skórkami niestety, a z pewnym upierdliwym, szpitalnym bydlakiem lubującym bytowanie na skórze, od czasu pierwszego, barbarzyńskiego likwidowania skórki w tym miejscu lubi się odnawiać, rujnując mi przy okazji paznokieć, który stał się miękki jak kartka papieru :(.
      Dzięki za miłe słowa, bardzo przyjemnie czytać je od osoby z takim zapleczem jak Twoje :)

      Usuń
  3. może orbia badania rynku i dlatego nie podaja firmy- okaże sie, że to...ados- maja lakiery za 1,50 zł:)

    a tak poważnie- fantastyczny odcień- skusiłabym sie na niego- mam dośc pasteli:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy co czas pokaże, może niedługo pojawi się pod nowym szyldem w cenie 20zł/15 ml? Już jest niedaleko. Polecam, tym bardziej, że na blogach coraz częściej czytam o lakierach z Silcare :)

      Usuń
    2. zajrzałam, obejrzałam- póki co pass:) JESZCZE nie ma zwrotu podatku a...JUŻ go nie ma...

      Usuń
    3. Tylko ja tak potrafię! Ide spać- jutro szoping w dm-ie- musze byc wyspana, bo pin'u nie wstukam...

      Usuń
    4. Zatem niech Ci się pełen portfel przyśni :) Dziękuję za wizytę!

      Usuń
  4. świetny jest, podoba mi się zarówno z topem jak i bez. A w wersji matowej też niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...ale jestem zła! przedwczoraj składałam zamówienie w Silcare i nie zamówiłam tego lakieru :(
    w macie totalnie czaruje.
    PS Idealnie pomalowane paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz się złościć- nigdzie nie ucieknie. Może nawet załapiesz się w przyszłości na promocję? :)
      Dziękuję- staram się :)

      Usuń
    2. masz rację... 'co się odwlecze, to nie uciecze' :)

      zapomniałam wcześniej dodać: 3mam kciuki za Twoją pracę!

      Usuń
    3. A dziękuję, przyda się na pewno:)

      Usuń
  6. Ciekawy, choć do mnie nie przemawia.
    Najbardziej podoba mi się z top coatem :) Lakier nabrał głębi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głębi i mocnego koloru, trochę ciemniejszego niż w rzeczywistości :)

      Usuń
  7. mam ten lakier i lubię go, ale jeszcze nie został osłoczowany, co muszę nadrobić, bo faktycznie szkoda, zeby świat nie wiedział o takim fajnym lakierku :-D
    Polecam Ci również nr 27 - podobny do 29, ale czekoladowo-miedziany, pokazywałam go u siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukałem, zobaczyłem i jestem pod wrażeniem 27- nie sądziłem, że też ma flakies. Może gdy znów trafi się promocja 4,59zł to dobiorę 27 właśnie, bo 28 mam, ale wydaje mi się trochę trudnym kolorem, niczym zlewki końcówek z innych butelek.

      Usuń
  8. Jest zajebisty, zarówno w błysku, jak i w macie. Muszę go w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale masz piękne paznokcie ... lakier również fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z matowym topem jest bardzo ciekawy. Ale i tak odważyłabym się powiedzieć, że jest on magiczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam podobnie. Trochę to dziwne, że tak ładny, całkiem przyzwoity i przede wszystkim tani lakier nie znalazł wielu zwolenników, w sieci zdjęć jest jak na lekarstwo, a na prawdę warto zakręcić się wokół niego.

      Usuń
  11. Właśnie przestało mi się podobać Merry Midnight a już szaleję na punkcie Black Prince, poza tym to wspaniała alternatywa w miejsce OPI. BP ma dużo ładniejszy odcień bazy i większą głębie koloru a efekt potęgują drobiny flakies zatopione w lakierze. Osobiście najbardzoej przypadł mi do gustu w wersji matowej ;) Masz za dużo lakierów, które chciałabym mieć! ;D
    Z tego miejsca również muszę się dołączyć do ochów i achów na temat wyglądu Twoich paznokci, co raz lepiej Ci wychodzi malowanie a wyćwiczonego łuku sama zaczynam Ci zazdrościć ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam MM od Opi, więc powstrzymuję się od wszelkich porównań, nie chcę opierać się na czyiś zdjęciach. Oba lakiery wyglądają na podobne, zwłaszcza że na moich zdjęciach BP wypadł ciut ciemniej niż w rzeczywistości. No i kupiłem go w okazyjnej cenie za 4,59 za 15 ml- nie ma lepszej alternatywy cenowej dla OPI.
      Z łukiem to czysty przypadek, przykładam się jak mogę, chociaż nie zawsze się udaje :) Dzięki za miłe słowa.

      Usuń
  12. Współczuję co do pracy ale dasz radę. :) A kolorek jest nieziemski, teraz tylko go znaleźć i kupić. :D Zapraszam ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie lakiery tej firmy nie przypadły do gustu coś w nich jest co mi się nie podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tylko dwa i to stuningowane, trudno mi z tej perspektywy oceniać całą kolekcję

      Usuń
  14. Te lakiery robi firma Magnifico z Dzierżoniowa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo się myle, ale kolory się powtarzają niektóre. Już mi Candy Killer napisała, że to robi Silcare ogólnie.

      Usuń
    2. O, w końcu konkretne info :) Dzięki!

      Usuń
  15. Jak ja się cieszę, że istnieją tacy ludzie, którym się chce testować i pokazywać lakiery. Nigdy bym pewnie nie zwróciła na ten lakier uwagi, a sklep Silcare mam u siebie. Jak nie zapomnę, a będzie dostępny, to się zaopatrzę, bo wyglądą bardzo nietypowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje małe pasje i pasyjki, jeszcze parę miesięcy temu nie sądziłem, że kiedykolwiek założę bloga, a co dopiero takiego z lakierami. I chyba taka jest rola blogerek- rozwiać wątpliwości zainteresowanych :) Daj znać jeśli go kupisz

      Usuń
  16. o jaki dziwny! :p byłby piękny gdyby nie miał tych klasycznych czerwono-zielonych flakies

    OdpowiedzUsuń
  17. Strasznie mi się podoba! Kiedyś nie myślałem, że mogę nosić takie kolory na co dzień! Teraz nie mam już żadnych obaw, więc pewnie zakręcę się koło niego! : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz, jest troszkę tajemniczym kolorem, nie rzuca się z daleka w oczy, ale z bliska dzieje się w nim bardzo, bardzo dużo. Jeśli 3 warstwy Ci nie straszne to szczerze polecam :)

      Usuń
    2. Coś Ty! Jeśli efekt jest tego wart - można się pomęczyć! Nie mam problemu z nakładaniem, ale lubię jak szybko schnie. Aktualnie mam na sobie mleczny lakier, a uparłem się, żeby uzyskać nim pełne krycie. Ile to warstw? 5 lub 6? Już nie pamiętam : DD

      Usuń
    3. O matko, i ile Ci to schło? Czy cheatowałeś jakimiś wysuszaczami? Podziel się namiarami na mleczny lakier, bo sam się rozglądam za takim od jakiegoś czasu, zu zaproponowała mi jeden z sensique ale od tamtego momentu nie miałem okazji zajrzeć do Natury.
      No i z tego co widzę w sieci oryginał OPI ma krycie bardzo podobne (a nawet i 4 warstwy niektórzy kładą) więc efekt jak na lakier za niecałe 5 zł godny uwagi :)

      Usuń
    4. Szybko wyschło, bo to OPI! To zdecydowanie moje ulubione lakiery! Za każdym razem, kiedy użyję czegoś innego, mówię sobie: czemu nie mam OPI w takim kolorze? : DD
      Oprócz tego lubię lakiery Wibo, ładne mleczne kolory ma Essie, ale u mnie bardzo krótko się trzyma. Sensique jeszcze nie próbowałem, ale wiele osób poleca ten jasny do frencha.

      Usuń
    5. Wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują mi, bym dorzucił do swojej kolekcji coś od opi właśnie, bo dysponuję obecnie tylko jednym lakierem i to bardziej pękaczem niż kremem na przykład. Nie wiem, może jak znajdę jakieś miniaturki w swoim kolorze to spróbuję się przekonać, jak to z nimi na prawdę jest i czy polubią się z moimi paznokciami:) Z wibo trudno znaleźć coś o dobrym kryciu, a 3-4 warstwy potrafią schnąć wieczność.

      Usuń
  18. Z połyskiem jest genialny, chociaż wersja matowa też niczego sobie. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...