Kiwi pochodzi z pierwszej części limitowanej serii My Secret, która ukazała się w okolicach lipca tego roku (i widzę, że wciąż miejscami jeszcze zalega). Wszystkie lakiery pachną podczas wysychania, co producent wyraźnie zaznaczył na zakrętce.
Kiwi z numerem 167 mówi sam za siebie. Lakier zaczyna pachnieć już podczas malowania, jednak jest to zapach chemiczny i duszący, któremu moim zdaniem bliżej do owocowego mydła. Pachnie jeszcze parę dni po aplikacji, chociaż z czasem coraz słabiej. Dla mnie to trochę zbyteczny bajer, ale na pewno wyróżnia produkt spośród innych. Poza tym rzeczywiście ma w sobie coś z kiwi.
Lakier kolorystycznie skomponowano tak, by przypominał tytułowy owoc- jasna i soczysta, kremowa zieleń napakowana została bardzo drobnym, czarnym brokatem. Na powiększeniu widać, że ten ma kształt kwadratów. Nie było szans na zmierzenie- jest tak drobny, że z daleka praktycznie niezauważalny. Wielka szkoda, jestem ogromnym fanem czarnego brokatu, a w tym przypadku mogę podziwiać go wklejając twarz w paznokcie. Producenci lakierów powinni pomyśleć o tej rynkowej niszy.
Pędzelek jest płaski, średnio szeroki z lekko sztywnym włosiem. Trochę utrudniał mi wyprowadzenie łuku na najmniejszym paznokciu, ale generalnie jest całkiem przyjemny w obsłudze. Zdaje sobie sprawę, że kwadratowa zakrętka nie wszystkim może leżeć wygodnie w dłoni ale na szczęście można ją bardzo łatwo zdjąć. Przynajmniej w moim egzemplarzu było łatwo.
Na zdjęciach widzicie 2 grubsze warstwy (bez bazy i top coatu), które wyschły w bardzo zadowalającym tempie. Konsystencja jest rzadka i lejąca, więc musicie zachować ostrożność. Kiwi wysycha na wysoki połysk i według mnie nie potrzebuje top coatu, chociaż drobny brokat wizualnie zakłóca gładką powierzchnię. Dodatkowo nie zapowietrza się, więc już w ogóle super.
To mój pierwszy lakier z My Secret i muszę przyznać, że bardzo przypadły mi do gustu ich butelki- są bardzo niepozorne i kryją w sobie aż 10 ml produktu! Kwadratowy kształt sprzyja organizacji i przechowywaniu, puls :). W butelce znajdziemy również metalową kulkę ułatwiającą mieszanie lakieru. Podczas zmywania przyda się trochę cierpliwości, w końcu mamy do czynienia z brokatem, jednak w łagodnej postaci. Moich paznokci nie zafarbował więc ogólnie bardzo polecam.
My Secret NIE TESTUJE swoich produktów na zwierzętach.
Lakiery My Secret kupicie w drogerii Natura za 7,99 zł/10ml.
Na ostatnim zdjęciu zobaczycie porównanie Kiwi z Rich Color 36 z Golden Rose. Różnica jest bardzo widoczna, nie tylko ze względu na zestawienie brokatu (w kremie) z klasycznym kremem. 36 ma zdecydowanie bardziej żółty odcień.
Kiwi comes from the first part of a limited edition of My Secret. All of
these nail polishes smell while they dry, as the manufacturer stated
that clearly on the cap.
Kiwi number 167 speaks for itself. The
polish starts to smell even during applying it, although it's a
chemical and choking smell, which is in my opinion closer to a fruit
soap composition. The polish smells a few days after application,
although less and less over time. For me it's a superfluous feature, it
certainly distinguishes the product from others.
The color is formulated to resemble the kiwi fruit, bright and
juicy, creamy green was packed with very fine, black glitter. The
magnification shows that the glitter particles are square shaped. The
particles are so small that they're practically invisible from a
distance. It's a shame, I'm a huge fan of black glitter, and in this
case I'd have to stick my face between my nails to enjoy it.
The brush is flat, of average width, slightly stiff bristles. It was
a little difficult for me to pin the bow of the smallest fingernail,
but in general it is quite pleasant to use. I realize that a square cap
can't lie comfortably in every one's hand but fortunately it can be
easily removed. At least mine was easy to remove.
In the pictures you can see two thicker layers (without a base and a
top coat), which dried up in a very satisfactory pace. Consistency is
sparse and running, so you have to be careful. Kiwi dries to a high
gloss, and in my opinion does not need a top coat, although small
glitter visually sticks out from the smooth surface. In addition,
there's no aeration, so it's great.
This is my first nail polish by My Secret, and I have to admit the
bottles really appealed to me, they're very modest and contain as much
as 10 ml of the product! Square shape is conducive to organization and
storage. In the bottle you will also find a metal ball for easy mixing.
When washing it off a little patience may be in order, we're dealing
with glitter after all but in a mild form. It didn't dye my nails, so
generally I highly recommend it.
My Secret DOES NOT test its products on animals.
You can buy nail polishes by My Secret at the "Natura" drugstore for 7.99 zł/10ml.
In
the last picture you can see a comparison between Kiwi and Rich Color
36 by Golden Rose. The difference is very evident, not only because of
the juxtaposition of glitter (cream) with a classic cream. 36 has a much
more yellow tint.