Dziś bez zbędnego wstępu ale z wieloma zdjęciami:)
O poprzednim lakierze z tej serii możecie poczytać TU . Tym razem mam dla Was klon OPI "Not Like The Movies", czyli Iron Mermaiden z nr 490, również zasugerowany przez Mad As A Hatter. Jest to lekko metaliczny duo-, albo raczej multichrom o wykończeniu frostowym. Spotykam się z określeniem "benzyna", co doskonale oddaje jego charakter. Kolor zależy od rodzaju oraz temperatury padającego światła, więc jest trudny do fotografowania, a momentami nawet nieatrakcyjny.
|
Butelka i pędzelek 490 Iron Mermaiden |
Iron Mermaiden to zupełne przeciwieństwo Pool Party At Night. Mimo tego, że z butelki dawno ubyło 1/3 pojemności, lakier ma wciąż przyjemną, rzadką konsystencję. Nie zapowietrza się, nakłada się bezproblemowo, ale krycie jest średnie. U mnie widzicie 3 cienkie warstwy, chociaż 2 grubsze dałyby radę. Schnie szybciej niż w Pool, trzyma się bez ubytków dłużej, wysycha do ładnego połysku i mam dziwne wrażenie, że ma minimalnie szerszy pędzelek. Przy okazji na palcu wskazującym lakier został nałożony tą samą metodą co w Patencie na gradient (wersja dla nie lubiących pociągnięć pędzla we frostowych lakierach:) )
|
CATRICE 490 Iron Mermaiden w słońcu |
|
CATRICE 490 Iron Mermaiden w cieniu |
|
CATRICE 490 Iron Mermaiden w cieniu |
|
CATRICE 490 Iron Mermaiden w cieniu |
|
CATRICE 490 Iron Mermaiden w cieniu |
|
|
|
zoom |
Ze spokrewnionej branży wiem, że klakiery o podobnym wykończeniu potrzebują czasem kolorowego podkładu. Na palcach wskazującym i serdecznym widzicie jedną warstwę Iron Mermaiden położoną na kremową, jednowarstwową czerń Wibo 34 (dzięki Mad!) w zestawieniu do jednej i trzech warstw IM. Efekt jest wzmocniony i nie muszę pisać, że dwie cienkie warstwy schną szybciej niż trzy :)
|
CATRICE 490 Iron Mermaiden i wibo 34 |
Jak większość bardzo lubię firmy nadające swoim produktom nazwy zamiast bezpłciowych numerów. W tym przypadku kojarzy mi się z zespołem Iron Maiden jak i z kawałkiem "Murmaider" z kreskówki Metalocalypse. Fajnie :)
lakiery CATRICE dostępne w drogeriach Natura oraz na stronie producenta .
Kurde, rybie łuski na paznokciach o.O
OdpowiedzUsuńNie w moim guście ta bendzynka ale widzę, że do layeringu nadaje się świetnie ;P
Wszystko na to wskazuje :)
UsuńTaki strasznie rozwodniony się wydaje nawet po wyschnięciu.
UsuńA w palec co się stało, że taki brzydki zadzior?
Nie jest tak lejący jak wibo, o którym mieliśmy okazje rozmawiać. Jest rzadki i słabo napigmentowany, ale można podkręcić efekt czarną bazą.
UsuńPalec to moja autorska metoda usuwania skórek + nieprzyjemna infekcja skórna
Czy ta metoda nazywa się: O! mam zadartą skórkę przy paznokciu, może ją oderwę i może mnie krew nie zaleje?
OdpowiedzUsuńA tak serio to współczuję bo wiem jakie to bolesne. Polecam przykryć odrobiną wazeliny kosmetycznej, zabezpieczy, później przysuszy i nie będzie szczypać. Moja autorska metoda na leczenie małych uszkodzeń skórnych ;)
A Katryś, jak tak na niego patrzę to i jakiś taki tłusty mnie się wydaje ale to chyba przez ten połysk
Tak, ma trochę trudny do opisania, miękki połysk, a na zdjęciach jest bez top coatu. I metoda ze skórkami dokładnie ta sama :) + pożywka dla mojej infekcji,
UsuńNo to nie odrywamy skórek przy paznokciach bo widzimy jak to się kończy ^^
UsuńSzczerze mówiąc wolę te skórki niż zerwanie 3/4 płytki paznokcia przez bliskie spotkanie ze szlifierką np. (też przerabiam obecnie :P)
UsuńAjj! też bym chyba wolała... Aż mnie paznokcie zarwały, brrr!
UsuńJak go w końcu użyję po raz pierwszy, to od razu na czarny :)
OdpowiedzUsuńChociaż jedna warstwa solo też dziwnie intrygująca. O, albo na srebrny, to będzie już zupełna rybia łuska :)
Ja się zastanawiam na co go jeszcze można nałożyć bo sam to on mi nie w smak ale na czymś już kuszący się robi ;]
UsuńIdealnie srebrnego nie mam, ale pomysł brzmi fajnie, z chęcią czekam na efekty. Jedna warstwa solo daje "elektryczny" połysk.
UsuńPoza tym spać!
Sen jest dla słabych, nie wiesz? ;D
UsuńPodobnie jak jedzenie
UsuńJestem słaba, właśnie jem ;D
UsuńSmacznego, a na mnie najwyższa pora :)
UsuńDo zobaczenia na jutrzejszym słoczu I'm not a kiwi :)
No jakoś nie mogę się przekonać do tego wykończenia i już :(
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, pisząc w prost to taka chamska perła.
UsuńPotrafisz wyrazić to czego mój mózg nie potrafi wymyśleć ;D
UsuńUznam to za komplement
UsuńPrawidłowo :3
Usuńhaha ^^ "chamska perła" - idealne określenie! padłam ^^
Usuńhaha, ej wybaczcie mi moje faux pas w lakierowym środowisku, ale jestem raczej outsiderem i nie znam się najlepiej na określeniach :D
UsuńInteresujący:D
OdpowiedzUsuń...najbardziej w cieniu :)
UsuńBoże zakochałam się, to jest to co w lakierach lubię najbardziej :D niedługo czeka mnie wyprawa do Natury więc koniecznie go poszukam! wybacz długą nieobecnosc, i dziekuję za życzenia na dzień kobiet ale miałam niestety awarię kompa :(
OdpowiedzUsuńNie wybaczę, bo nie mam czego. Każdemu może się zdarzyć, fajnie, że wszystko już w porządku (zakładam, że skro piszesz to jest okej).
UsuńPowodzenia w poszukiwaniach Iron Mermaiden, nie w każdej Naturze go widuję.
nazwa <3
OdpowiedzUsuń